By odpowiedzieć na pytanie jaki dron będzie dobry dla dziecka musimy wiedzieć z jakim modelem nasz podopieczny sobie poradzi i gdzie będzie nim latał. Sprawdźmy to!
Dron dla najmłodszych

Zacznijmy od podstaw czyli drona dla zupełnie najmłodszych pilotów którzy lubią porozbijać się i powywijać w mieszkaniu. Rayline Funtom 2 to mały dron obudowany w elastyczną klatką oporny na zdarzenia i nagłe spotkania z podłogą. Świetny dla dzieci które chcą tylko wcisnąć gaz na pilocie i patrzeć jak dron startuje w powietrze. Poradzi sobie z nim dosłownie każdy 🙂 Można nim latać zarówno w domu jak i powietrzu świetnie się przy tym bawić bez obaw, że cokolwiek się stanie z naszą latającą maszyną.
Sprawdź Rayline Funtom 2 sklepie >
Dron do domu i na powietrze

Kolejny krok to Rayline Funtom 5 – Led czyli dron dla dzieci które są gotowe do nauki stabilnego lotu i wszystkich podstawowych manewrów. To co jest najważniejsze w tym modelu to nacisk na bezpieczeństwo. Śmigła drona są zabezpieczone specjalnymi osłonami, a jeżeli włożymy palec w rozpędzony wirnik, to po prostu silnik się zatrzyma. Co więcej w osłonach znajdują się podświetlenie LED dzięki czemu dron świeci w ciemnościach. Funtom 5 jest przy tym na tyle mały, że sprawdzi się w domu manewrując między lampami i na tyle zwrotny oraz stabilny, że będzie z nim mnóstwo frajdy również na świeżym powietrzu.
Sprawdź Rayline Funtom 5 sklepie >
100% mocy 100% frajdy

Rayline R8 to dron dla dzieci, z kamerą – czyli najbardziej zaawansowany model w tym zestawieniu. Przeznaczony dla dzieci które, chcą poznać pełną gamę możliwości jaką dają drony. Jest on zdecydowanie większy i szybszy niż dwa pozostałe. Mamy tu dwa tryby prędkości, akrobacje 3d oraz tryb powrotu do właściciela jeżeli dron uciekł by za daleko. Co więcej podgląd na żywo z kamery jak i całe sterowanie możemy mieć w na tablecie lub smartphonie. Tak jak pisaliśmy wcześniej R8 jest zaawansowany ale daje też mnóstwo frajdy z latania. Ze względu na lekką konstrukcję niewiele mu się dzieje podczas upadków, a w powietrzu po prostu daje się wyszaleć, nawet tym dużo starszym dzieciom (czyt. rodzicom :D)